Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeTrabanty nie były z plastiku, tylko duroplastu (a to taka różnica, jak między krzesłem i krzesłem elektrycznym). Z testów zderzeniowych wychodziły całkiem nieźle (po latach wyszło na jaw, że wyniki zostały celowo "poprawione", aby definitywnie zabić projekt). Nawet zdjęcia ze współczesnych kolizji drogowych pokazują przewagę kompozytu. Autor najwyraźniej nigdy nie słyszał pracującego silnika trabanta (polecam), albo nie był w krematorium. P. S. tak, mam trabanta, obok w garażu stoi MZ :)
OdpowiedzZapomniałeś jeszcze dodać, że silniki z trabanta doskonale sprawdzały się w motolotniach. Jako jedne z nielicznych były odpowiednio lekkie i mocne do tych maszyn.
Odpowiedz